Ela i Mateusz, blogerzy z wnetrznosci.com, to prawdziwie artystyczne dusze. Traktują wnętrza swojego mieszkania jak wielkie płótna, które zapełniają zgodnie z nastrojem i aktualnymi fascynacjami. Do niedawna tłem dla wysmakowanych kompozycji w skandynawskim stylu pozostawały białe ściany, ale teraz diametralnie się to zmieniło. Po niezwykłej metamorfozie sypialni przyszedł czas na salon, w którym główną rolę gra tajemniczy odcień Tucson Teal 2056-10 z palety Color Stories Benjamin Moore.
Odważ się na zmiany!
Przez wiele lat pokutowało przekonanie, że ściany w domach przemalowuje się wtedy, gdy się pobrudzą. Dziś zupełnie inaczej podchodzimy do kwestii wyglądu naszych domów - coraz mniej rzeczy jest „na zawsze”, a coraz więcej elementów zmieniamy zgodnie z obowiązującymi trendami, porami roku lub po prostu pod wpływem emocji. Tak też było w przypadku Eli i Mateusza, którzy decyzję o zmianie koloru jednej ze ścian podjęli impulsywnie i zdecydowali się na kolor, którego do tej pory… szczerze nie lubili.
„Nasz salon wydawał się być skończony po ostatniej metamorfozie(…), ale po półtora miesiąca dopadła nas kolejna zachcianka i plan o przerwie w malowaniu legł w gruzach. Już od dłuższego czasu chodził nam po głowach nowy kolor na ścianie, ale broniliśmy się rękami i nogami, aby podziwiać go tylko na zdjęciach u kogoś. Był to kolor, którego kiedyś nie tolerowaliśmy, więc z biegiem czasu musieliśmy się do niego przekonać. O jaki chodzi? Wybór padł na ciemną zieleń Tucson Teal 2056-10. Nie jest to zwykła butelka. Jej kolor zależny jest od światła i pory dnia. Ma w swoim składzie odrobinę niebieskiego barwnika, przez co czasem może wyglądać na turkusowy”
Dyskretna zmiana odcienia z której słyną produkty AURA® to czynnik, który przemawia do osób liczących na osiągnięcie we wnętrzu efektu „Wow”.
Farby AURA® współpracują z oświetleniem, reagując na najmniejsze nawet zmiany natężenia czy temperatury. Efekt? Codziennie pokazują przed nami kolejne oblicze i nigdy się nie nudzą. Aby uzyskać pożądaną głębię i efekt dynamicznego koloru na ścianie, kreatorzy Benjamin Moore zwiększyli ilość pigmentów w każdym z odcieni z 2 do minimum 5. Niektóre z kolorów z kolekcji Color Stories mają ich nawet 7! Linii AURA® towarzyszy dodatkowy wzornik zawierający 240 odcieni stworzonych w oparciu o czyste barwy, nie zawierające szarych ani czarnych pigmentów. To dzięki temu zabiegowi barwy tak pięknie prezentują się na ścianach.
„Zależało nam na wyjątkowej głębi koloru, dlatego z doświadczenia i dobrych wspomnień z sypialnią i jej malowaniem, zdecydowaliśmy się na ponowny wybór farb Benjamin Moore. Tym razem wybraliśmy Aurę która ma rewelacyjne krycie, jest odporna na ścieranie i daje delikatne wrażenie satyny. Nowy kolor idealnie komponuje się z beżami i bielą. Postanowiliśmy zatem zrobić mały miszmasz i podmieniliśmy zasłony w sypialni z tymi w salonie. Teraz jest więcej beżu, a ściana bardzo dobrze kontrastuje z resztą otoczenia”
Piękna, praktyczna i wygodna.
Decydując się na zmiany we wnętrzu w którym mieszkamy, pod uwagę należy wziąć kilka czynników, dzięki którym metamorfoza przebiegnie szybko, bezproblemowo i bezpiecznie dla naszego zdrowia.
Farby AURA® zawierają specjalne mikrokapsułki z pigmentami zamkniętymi we wnętrzu, które gwarantują niespotykaną głębię i ekstremalną siłę krycia. Dzięki tej technologii malowanie ogranicza się do zastosowania maksymalnie dwóch warstw, nawet przy drastycznej zmianie koloru - a to olbrzymia oszczędność czasu! Zmianie ulegają także właściwości wymalowanej powłoki, która staje się bardzo odporna na zmywanie, szorowanie oraz negatywne działanie promieni UV - głównego winowajcy, odpowiedzialnego za blaknięcie kolorów na naszych ścianach. Dodatkową zaletą jest także przyczepność farby, którą z powodzeniem możemy zastosować także na frontach szaf, drzwiach, framugach, ramach okiennych, sztukateriach czy listwach przypodłogowych. Olbrzymią zaletą jest także formuła Zero LZO, eliminująca możliwość wystąpienia reakcji alergicznych ograniczająca emisję (zapach) farby. Oznacza to, że spokojnie możemy dokonać malowania bez konieczności przeprowadzki.
Duet idealny - AURA® i FrogTape.
Ciemne barwy, takie jak Tucson Teal wybrany przez Elę i Mateusza, potrafią we wnętrzach zdziałać cuda. „Ustawiają” proporcje, powiększają wnętrze, dodają charakteru. Należy jednak pamiętać o tym, że skontrastowane z jasnym tłem wymagają perfekcyjnej oprawy, dlatego decydując się na zmianę koloru należy zadbać o to, by linie odcięć kolorów były wykonane idealnie. Jeśli nie mamy zaufania do swoich zdolności manualnych, najlepszym rozwiązaniem jest wybór taśmy FrogTape®. Krawędzie pokryte polimerem puchnącym pod wpływem wilgoci podczas malowania automatycznie uszczelniają linie odcięć i zapobiegają podciekaniu farby. W przypadku metamorfozy salonu taśma FrogTape® sprawdziła się rewelacyjnie!
Projekt, realizacja, zdjęcia: wnetrznosci.com,
Od 08 lutego do 08 marca 2017 w autoryzowanych salonach Benjamin Moore czeka na Ciebie rabat w wysokości 20% na następujące produkty:
Pełna lista autoryzowanych salonów sprzedaży biorących udział w promocji:
Klimatyczny przedpokój – od bieli do oliwkowej szarości... Współpraca z pasjonatami designu to zawsze inspirujące doświadczenie. Każdy projekt przynosi nowe wyzwania i odkrycia. Diana, bohaterka […]
Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki… Całkiem niedawno prezentowałam metamorfozę małej, ale jakże uroczej toaletki, której autorką była Karolina Zagrodzka. Tym razem przedstawię, jaką zmianę przeszła […]
My blogerki trzymamy się razem… Karolina Zagrodzka, bohaterka dzisiejszej porady, to blogerka, influencerka i projektantka wnętrz, poruszająca tematykę pięknych i stylowych wnętrz pod marką HOUSE […]
B.M. Polska Sp. z o.o.
ul. Połczyńska 100,
01-302 Warszawa
tel. +48 22 533 52 90