„Swallow’s Tail” to po angielsku jaskółczy ogon. Delikatny, wdzięczny, a zarazem niezwykle charakterystyczny i nie pozostawiający żadnych wątpliwości co do gatunku lecącego nad nami osobnika. „Jaskółczy ogon” w stolarce to także tradycyjna metoda łączenia drewna, świadcząca o kunszcie stolarza. Takie też są meble projektowane przez duet Magdalena Hubka i Piotr Grzybowski – oryginalne, z charakterem, wyjątkowe.
Newood- naturalność, bliskość, autentyczność
Działające od 2012r studio Swallow’s Tail Furniture jest manufakturą prawdziwych arcydzieł i użycie słowa „manufaktura” wcale nie jest tu na wyrost. W czasach całkowitej robotyzacji i taśmowej produkcji nastawienie się na tworzenie obiektów, których ostateczny efekt zależy od pracy rąk, jest ewenementem.
- Naszym atutem jest to, że, tworzymy kolekcję i produkujemy ją. Jesteśmy odpowiedzialni za całość, dzięki temu nasze meble są wysokiej jakości, solidnie zaprojektowane i wykonane – mówi Piotr Grzybowski.
Dbałość o szczegóły widoczna jest nie tylko w wyborze szlachetnych materiałów i nowatorskich konstrukcjach wychodzących spod rąk projektantów, ale także w podejściu do ich promocji. Dlatego też w momencie którym okazało się, że studio Swallow’s Tail Furniture dzięki wsparciu Instytutu Mickiewicza otrzymało możliwość zaprezentowania swoich dokonań podczas MAISON ET OBJET - jednych z najważniejszych targów designu na świecie, wiadomo było że konieczne jest stworzenie ekspozycji równie niezwykłej, jak obiekty które ją wypełnią. Tym bardziej, że pracownia otrzymała stanowisko w sali numer 7, w której prezentują się najbardziej znane i doceniane marki. Takie towarzystwo zobowiązuje!
Gdy 3,500 kolorów to za mało…
Projektanci uznali, że najlepszym tłem dla ich prac będzie stylowe stoisko ozdobione sztukateriami. Klasyczne formy aż prosiły się o kolor. Wybór padł na niebieski- tylko jak wybrać ten jeden, jedyny, który wydobędzie urodę naturalnych materiałów, przyciągnie wzrok odwiedzających, ale nie przytłoczy ekspozycji?
I tu z pomocą wkroczyliśmy my. Spośród kilkuset odcieni błękitów, turkusów i kobaltów wspólnie z Panią Magdaleną wytypowaliśmy trzech faworytów. Kolory prawie doskonałe, ale… czegoś im ciągle brakowało. Wtedy pojawiła się myśl, by na tak specjalną okazję opracować naprawdę wyjątkowy odcień. Tak powstał SWALLOW’S TAIL; głęboki niebieski wywodzący się z rodziny kobaltów posiada domieszkę czystego granatu i nieco morskich tonów. Spatynowany odrobiną szarości zyskuje szlachetny rys i choć sam jest intensywny, nie kradnie uwagi należytej meblom. Odcień idealny.
Ekspozycja „ubrana” w kolor Benjamin Moore prezentowała się imponująco i zdobyła uznanie odwiedzających ją osób. Serdecznie dziękujemy Swallow’s Tail Furniture za fantastyczną przygodę!
http://stfurniture.com/
Kontakt do pracowni: info@stfurniture.com
Zdjęcia: Marek Swoboda
Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki… Całkiem niedawno prezentowałam metamorfozę małej, ale jakże uroczej toaletki, której autorką była Karolina Zagrodzka. Tym razem przedstawię, jaką zmianę przeszła […]
My blogerki trzymamy się razem… Karolina Zagrodzka, bohaterka dzisiejszej porady, to blogerka, influencerka i projektantka wnętrz, poruszająca tematykę pięknych i stylowych wnętrz pod marką HOUSE […]
Gdyby nie marzenia… nie było by wielu innowacyjnych rozwiązań. Nie odkrywalibyśmy nowych lądów ani planet. Nie pokonalibyśmy również bariery dźwięku, a Benjamin Moore „bariery przyczepności”… […]
B.M. Polska Sp. z o.o.
ul. Połczyńska 100,
01-302 Warszawa
tel. +48 22 533 52 90