Witajcie w kolejnej edycji z serii rozmów „Na TY z Betty Moore”. Tym razem przejdę na Ty z Barbarą i Marcinem Steciak z pracowni „VIVA Design” z Rzeszowa. Nie mogę się doczekać!
Betty Moore: Witajcie. Ogromnie się cieszę, że znaleźliście czas na wywiad i zaprezentowanie fotografii z Waszej bardzo ciekawej realizacji.
Barbara i Marcin Steciak: Hello Betty. Nam również jest bardzo miło.
Betty: Viva Design, to jak sami piszecie na stronie - nie firma, a „kooperatywa ludzi o różnorodnych, uzupełniających się kompetencjach”. Brzmi tajemniczo... Proszę powiedzcie coś więcej.
Barbara: Naszym celem było stworzenie zespołu, w którym wszyscy będą się wzajemnie inspirować, uczyć się od siebie poszerzając swoje horyzonty i wychodzić poza strefę komfortu. Obecnie zespół Viva Design to doświadczeni projektanci i architekci wnętrz. Wspólnie tworzymy zgraną grupę, która wzajemnie się uzupełnia chodzi o swoje doświadczenie i kompetencje.
Jako VIVA DESIGN projektujemy wnętrza luksusowe – musimy umieć dosyć szeroką wiedzę zarówno jeśli chodzi o kompetencje miękkie jak np. rozmowa z klientem, ale musimy też rozumieć czym jest „luksus” a naszym wydaniu bywa on często nieoczywisty i zaskakujący. Moi współpracownicy świetnie go rozumieją i to pozwala nam tworzyć naprawdę wyjątkowe realizacje. Chociażby takie jak ta prezentowana dzisiaj.
Betty: Dyrektor kreatywny i Dyrektor zarządzająca w pracy, a Barbara i Marcin w domu. Oddzielacie świat zawodowy od prywatnego, czy mimo wszystko te dwie sfery przenikają się?
Marcin: Na starcie postanowiliśmy nie przynosić pracy do domu. Jednak szybko okazało się, że dzień był dla nas po prostu za krótki, ponieważ w firmie działo się wiele, a to z kolei wymagało podejmowania wielu istotnych decyzji po godzinach. Nasze założenie zostało złamane i praca wkroczyła do naszego prywatnego życia. Mimo to od kilku lat staramy się jak najbardziej ograniczać pracę w domu.
Niekiedy zdarza nam się jeszcze rozmawiać o sprawach firmowych, to kluczowe decyzje pozostawiamy na kolejny dzień. Na tym etapie szczególnie cenimy sobie czas spędzony razem, rozwój własnych pasji i wypoczynek. W ten sposób ładujemy baterie do podejmowania następnych wyzwań.
Betty: Jesteście nagradzaną, polską pracownią, czego oczywiście gratuluję. Powiedzcie mi, kto z Was odbiera te wyróżnienia, pisze przemowy i podziękowania?
Barbara: Nagrody odbieramy razem. Dlaczego? Jesteśmy parą od 1999 roku, doskonale poznaliśmy się przez wszystkie te lata. Decyzja o wspólnej pracy powoli w nas dojrzewała i tak w 2014 roku postanowiliśmy rozpocząć razem pracę. Marcin jest bardzo pragmatyczny, planujący i twardo stąpający po ziemi. Muszę przyznać, że to cechy, które mnie ujęły.
A ja? No cóż... Mam duszę artystki, nieposkromioną kreatywność, lubię ciągłe zmiany i nie znoszę stagnacji. Mam waleczne, ale i romantyczne usposobienie. Po latach pracy i wzajemnego docierania się, uznaliśmy, że RAZEM możemy WIĘCEJ. Przemowy i podziękowania pisze głównie Marcin – nasz poukładany analityk. Później konsultuje teksty ze mną, aby nadać im ostateczny, nieco kobiecy ton.
Betty: Co czujecie odbierając kolejną statuetkę? To pytanie kieruję do „Analityka”...
Marcin: Odczuwamy ogromną satysfakcję, jednak każdą nagrodę traktujemy również jako kolejny szczebel rozwoju i ogrom pracy, jaki nas czeka. To nas motywuje do podnoszenia poprzeczki przy kolejnych projektach. Uwielbiam w naszym teamie stawiać nowe wyzwania.
Betty: Wszystkie te nagrody mobilizują do dalszej pracy. Czy chociaż przez chwilę mieliście syndrom „gwiazdy” i „sodówki”?
Marcin: Będziemy szczerzy - to bardzo miłe założyć piękny galowy strój i być w błyskach fleszy, wznieść toast w gronie lordów, tak jak to było w Londynie, poczuć się jak „gwiazda filmowa”... Na szczęście, to trwa tylko przez chwilę. Każda nagroda to dla nas początek, a nie koniec. To motywator do dalszej, wytężonej pracy.
Betty: Prezentujecie zdjęcia jednego z Waszych projektów. – Królują tu ciemne kolory i odważne zestawienia. Często zgłaszają się do Was zdecydowani inwestorzy, którzy mają konkretną, nieszablonową wizję i dokładnie wiedzą czego chcą?
Barbara: Paradoksalnie odważni klienci zgłaszają się dość często i to nas bardzo cieszy. Uważam, że budowa domu to jedyna w swoim rodzaju przygoda, ale i wyzwanie, zarówno dla właścicieli, jak i projektantów. Lubimy proponować niestandardowe rozwiązania, nietuzinkowe elementy, jednocześnie zgodne z charakterem i osobowością klienta.
Betty: Jakiś przykład?
Barbara: Kiedyś sprowadziliśmy umywalkę z Australii. Była absolutnie wyjątkowa i nikt w Europie nie oferował takiego produktu. Ten z pozoru niezbyt ważny element zbudował przestrzeń, nadając łazience niepowtarzalnego charakteru. Innym razem “szokowaliśmy” odważnymi kolorami - fuksjowym różem w połączeniu z morską zielenią.
Jeśli klient mówi “ufam Wam i chcę czegoś oryginalnego”, to wtedy rozwijamy skrzydła. Chodzi o to, żeby nie iść za trendami, które wcześniej czy później przeminą, lecz tworzyć coś nowego, odmiennego i najlepiej ponadczasowego. Doskonale ujął to Pablo Picasso - “Nie zrozumiecie sztuki, póki nie zrozumiecie, że w sztuce 1+1 może dać każdą liczbę z wyjątkiem 2”.
Betty: Bardzo dziękuję, że przyjęliście nasze zaproszenie i podzieliliście się z nami swoim doświadczeniem oraz projektami.
Barbara i Marcin zgodnym chórem: Dziękujemy. To była dla nas prawdziwa przyjemność.
Betty: Drodzy czytelnicy, jesteście ciekawi, jakie tajemnicze i niezwykłe wnętrza projektuje VIVA DESIGN? Po więcej inspiracji zapraszamy na stronę internetową oraz profile pracowni w social mediach.
Projekty wnętrz: Barbara Steciak, projektantka i właścicielka pracowni VIVA DESIGN oraz Marcin Steciak, właściciel i dyrektor zarządzający w pracowni VIVA DESIGN.
Autor zdjęć: VIVA DESIGN
Facebook: VIVA DESIGN
Instagram: VIVA DESIGN
www: VIVA DESIGN
Użyte farby: Regal® Select Matte N548, AURA Matte N522, AURA Bath & Spa 532, Waterborne Ceiling Paint 508
Kolory: Graphite 1603, Calico Blue 707, Winterwood 1486, Timber Wolf 1600
Współpraca: Autoryzowany Dystrybutor marki Benjamin Moore - YES COLOR z Rzeszowa
Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki… Całkiem niedawno prezentowałam metamorfozę małej, ale jakże uroczej toaletki, której autorką była Karolina Zagrodzka. Tym razem przedstawię, jaką zmianę przeszła […]
My blogerki trzymamy się razem… Karolina Zagrodzka, bohaterka dzisiejszej porady, to blogerka, influencerka i projektantka wnętrz, poruszająca tematykę pięknych i stylowych wnętrz pod marką HOUSE […]
Gdyby nie marzenia… nie było by wielu innowacyjnych rozwiązań. Nie odkrywalibyśmy nowych lądów ani planet. Nie pokonalibyśmy również bariery dźwięku, a Benjamin Moore „bariery przyczepności”… […]
B.M. Polska Sp. z o.o.
ul. Połczyńska 100,
01-302 Warszawa
tel. +48 22 533 52 90