Sposób na wnętrze: rozmowa z projektantką Beatą Ignasiak

Sposób na wnętrze: rozmowa z projektantką Beatą Ignasiak

Projekt: Beata Ignasiak, zdjęcia: Tomasz Gracz

Większość z nas kupując mieszkanie lub budując dom skupia się na tym, by stworzyć w nim docelowe „gniazdo”,  ale są ludzie, dla których życiowym napędem są zmiany i potrafią stworzyć przestrzeń do życia praktycznie wszędzie, nie przywiązując się do konkretnej lokalizacji. Zdecydowanie do ich grona należy bohaterka artykułu, która postanowiła zaprosić nas do swojego domu. O tym, czy warto poddawać się wnętrzarskim kaprysom, ulubionych sposobach na ponadczasowe wnętrza i pasji, która stała się sposobem na życie rozmawiamy z projektantką Beatą Ignasiak.

BM: Czy jako projektant jest Pani od lat wierna jednemu, konkretnemu stylowi, czy też co jakiś czas wpada Pani w oko coś nowego?
Beata Ignasiak: Projektant jak każdy człowiek ewoluuje, rozwija się,  dotyka różnych historii - bardziej i mniej dla siebie ważnych, które powodują , że czasami zaczynamy patrzeć przez inny pryzmat na naszą pracę. Projektowałam zarówno wnętrza o klasycznym charakterze, jak i nowoczesne, choć zdecydowanie bliżej mi do tych pierwszych. Są ponadczasowe, najdłużej opierają się chwilowym zachwytom i modom.

BM: W nawiązaniu do poprzedniego pytania - czy myśląc o własnym domu miała Pani od lat jedno, konkretne wyobrażenie na jego temat, czy też wizja zmieniała się wraz z czasem?
B.I:  Wizję miałam i nadal mam bardzo doprecyzowaną, co więcej -  realizuję ją konsekwentnie:). Wiedziałam że baza będzie klasyczna, aby pozostawić jak najwięcej możliwości do zmian stylizacyjnych, które chętnie wprowadzam.

BM: Jak często decyduje się Pani na zmiany we wnętrzach, w których mieszka?
B.I: Bardzo często, ale trzeba podkreślić, że zwykle chęć wprowadzenia zmian kończy się u mnie kupnem nowego domu...  W poprzednich mieszkaniach mieszkałam po 5 lat, w obecnym mamy podobny staż, więc korci mnie już, żeby kupić coś nowego i urządzić nieco inaczej niż to miejsce. Nie boję się zmian, więc przyglądam się nowym inwestycjom w mieście nie tylko z  powodu pasji do projektowania?.

BM: Czy ma Pani w planach kolejne metamorfozy tej przestrzeni, czy na razie zmiany zarezerwowane są dla wnętrz klientów?
B.I: Jak każdy projektant zachwycam się różnymi elementami ale tak jak wspomniałam wcześniej  jak zmieniam to od razu dom, mieszkanie, w całości. I tu mała uwaga - mimo obecnych problemów na rynku nieruchomości,  ja znajduję klientów w ciągu kilku dni. Duża w tym zasługa odpowiedniego przygotowania domu do sprzedaży, o czym wiele osób zapomina. Home staging to moja kolejna pasja.


BM: Na co najbardziej zwraca Pani uwagę podczas projektowania? Co było główną inspiracją podczas projektowania tego domu?
B.I: Najważniejsi zawsze są ludzie; ich potrzeby, estetyka, cele i oczekiwania, jakie pokładają w tym mieszkaniu. To oni są inspiracją, ale zawsze jest jakiś jeden element, który mnie zachwyci i wokół tego buduję cały projekt. Najlepszy przykład? Kiedyś, podczas kursów stylizacji wnętrz (które zresztą bardzo przydały mi się w późniejszym etapie pracy, podczas przygotowywania stylizacji dla tytułów wnętrzarskich) opracowałam koncept, do którego inspiracją była sukienka w stylu lat 60. Powstała super przestrzeń! Gdybym jednak miała wymienić najważniejszy aspekt, zdecydowanie byłyby to funkcjonalność i ergonomia - czyli pierwszy etap projektowania, gdy przychodzi  czas na bardzo precyzyjne spojrzenie na dane wnętrze.

BM: Czy są materiały, kolory, do których chętnie Pani wraca, czy też skupia się Pani na nowościach i nie wykorzystywanych dotąd rozwiązaniach?
B.I: Jak chyba każdy projektant cenię sobie pracę z naturalnymi materiałami. Bardzo lubię samodzielnie projektować różne elementy dekoracyjne, np. lampy , drzwi. Dlatego współpracuję ze  specjalistami z zakresu szkła, dzięki czemu udaję nam się wspólnie tworzyć elementy dekoracyjne dedykowane konkretnemu wnętrzu. Przyglądam się nowościom, ale zanim zastosuję taki materiał solidnie go testuję i stosuję dopiero wtedy,  gdy  już się sprawdzi " w boju" codziennego użytkowania. Często patrzę też na nowości nie tylko przez pryzmat zastosowań sugerowany przez producenta – sama znajduję nowe drogi i możliwości wykorzystania.

BM: Porozmawiajmy w takim razie o kolorach. Skąd pomysł na połączenie kolorów w obecnej aranżacji Pani domu?
B.I:  Pomysł narodził się właśnie z potrzeby wnętrza o klasycznym tle,  spokojnego od strony kolorystycznej, aby odpocząć po ferii różnych kolorów które towarzyszą mi w pracy. Chociaż to jest bardzo indywidualna kwestia, ponieważ ja postrzegam ten dom jako stonowany, ale u osób które mnie odwiedzają potrafi wywoływać odmienne reakcje i spotykam się z okrzykami „O! Ile kolorów!”.  Uważam, że każdy z nas ma swoją percepcję dla proporcji, intensywności odcieni i nie da się tego wytłumaczyć w procentach ani sklasyfikować. Kiedyś pewna inwestorka powiedziała, że "mogę poszaleć z kolorami" - dopiero po pół roku dojrzała do tego, żeby  łóżko w sypialni było jednak inne, niż szare lub brązowe...piękne są takie momenty.

BM: Kolor to jedno, ale równie ważny jest jego „nośnik”. Dlaczego zdecydowała się Pani na wybór farb Benjamin Moore? Czy ma Pani swój ulubiony produkt w naszym portfolio?
B.I:  Wybrałam BM za jakość, za wierność kolorów i za produkty dedykowane różnym zastosowaniom.  Gdybym miała wybrać moją ulubioną farbę, zdecydowanie postawiłabym na farbę ceramiczną REGAL SELECT 548, którą  uwielbiam za dotrzymane obietnice. Prowadzę dom otwarty - dla rodziny, dla przyjaciół, w którym często przebywa mnóstwo dzieci, a życie toczy się bardzo intensywnie. Jestem pewna, że gdyby nie farba ceramiczna która jest na wszystkich ścianach, musiałabym co sezon malować dom w całości. Najlepszy test na odporność przeszła w kuchni. Przez kilka lat nie miałam położonej okładziny ściennej nad blatem roboczym i gdyby nie uroczystość rodzinna, która zmobilizowała mnie do dokończenia pewnych elementów, nadal byłaby tam "tylko" farba, która przez kilka lat świetnie się sprawdzała. To mój wnętrzarski hit!

Snętrza zostały pomalowane  farbą ceramiczną REGAL SELECT 548, zakupioną w salonie BUDSERVICE w  Bydgoszczy.

Zobacz także:

1 października 2024

Metamorfoza w "wiatrołapie"...

Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki…  Całkiem niedawno prezentowałam metamorfozę małej, ale jakże uroczej toaletki, której autorką była Karolina Zagrodzka. Tym razem przedstawię, jaką zmianę przeszła […]

30 sierpnia 2024

Tajemnicza metamorfoza w odcieniu Brownstone...

My blogerki trzymamy się razem… Karolina Zagrodzka, bohaterka dzisiejszej porady, to blogerka, influencerka i projektantka wnętrz, poruszająca tematykę pięknych i stylowych wnętrz pod marką HOUSE […]

30 lipca 2024

STIX'uj wszystko, co się błyszczy…

Gdyby nie marzenia… nie było by wielu innowacyjnych rozwiązań. Nie odkrywalibyśmy nowych lądów ani planet. Nie pokonalibyśmy również bariery dźwięku, a Benjamin Moore „bariery przyczepności”… […]

1 2 3 17
RODO i Polityka Prywatności
Cookies
Regulamin sklepu
Terms & Conditions
linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram